Zawsze uwielbiałam czytać blogi i pociąga mnie w nich nieskrępowana wolność myśli, a także różnorodność poglądów i zainteresowań jakie reprezentują blogerzy. Wśród blogerów mamy cały przekrój społeczeństwa - młodzi i starsi, kobiety i mężczyźni, fanki mody pokazujące swoje stylizacje, czy fani samochodów. Blogi są dla mnie takim prawdziwym i żywym głosem społeczeństwa, a jednocześnie nieformalnym rodzajem mediów, uwolnionym od ekonomicznych uwarunkowań, jakim poddane są gazety czy telewizje, które muszą gonić za oglądalnością i za poczytnością. Bloger natomiast może swobodnie pisać o tym, co go interesuje. Z tego powodu postanowiłam tutaj założyć meta-bloga, czyli taki mini katalog blogów, w którym spiszę wszystkie najciekawsze blogi które czytam, czytałam, lub będę czytać. Dlatego właśnie będę tutaj gromadziła je w formie 1 blog - 1 wpis, wraz z recenzją oraz oceną w skali 1-10. Głównie interesują mnie babskie zagadnienia takie jak moda, kosmetyki, stylizacje, ale ponieważ jestem informatykiem, będę opisywała także blogi branżowe. Pokażę tutaj także najciekawsze wpisy. Oczywiście, zapraszam do dyskusji nad tymi stronami i jeżeli zgadzacie się z moją opinią (lub przeciwnie) zapraszam do pozostawienia komentarza. Zapragnęłam zdobyć prawo jazdy na motocykl. Koleżanki odciągały mnie od tego, mówiąc że chyba oszalałam, ale ja byłam pewna że chcę jeździć na motorze, po tym jak obejrzałam film dokumentalny o motocyklach Harley – Davidson. Oczywiście, nie mam jeszcze takiego Harleya, no ale przecież pierwszym krokiem do tego, aby w ogóle rozpocząć przygodę z motocyklem, jest właśnie zdanie egzaminu, uprawniającego do prowadzenia pojazdów dwuśladowych do którego przygotować mnie może szkoła jazdy. Po zapisaniu się na kurs, przeszłam krótkie, ale intensywne szkolenie teoretyczne, na którym dowiedziałam się między innymi, że umiejętność prowadzenia motocykla, to jedna z najważniejszych umiejętności jakie musi zdobyć kierowca który wybiera ozdoby na urodziny. Baba na motocyklu Jest tak dlatego, że przecież motocykl nie zapewnia żadnej ochrony i każdy wypadek mógłby być bardzo niebezpieczny. Dlatego oświadczyłam sobie w duchu, że jazda tak, aby nie stanowić zagrożenia dla innych będzie dla mnie zawsze priorytetem. Po ukończeniu kursu teoretycznego i nauczeniu się materiałów do testu, odbył się egzamin z teorii, który oczywiście zdałam celująco, prawidłowo odpowiadając na każde z dwudziestu pytań. Teraz zaczynała się trudniejsza część – doskonalenie jazdy w praktyce. Moje pierwsze kroki z motocyklem były niełatwe i początkowo bardzo się bałam, ale gdy pojeździłam trochę po rozległym placu manewrowym jakim dysponowała moja szkoła, pierwsze obawy minęły. Doskonalenie jazdy okazało się łatwiejsze niż sądziłam i gdy już wyjechałam na miasto, czułam się znacznie pewniej. Już po kilku dniach jazdy na mieście byłam całkiem pewna sowich umiejętności i przekonałam się, że bezpieczna jazda motocyklem wcale nie jest taka trudna. Oczywiście nie mogłam poddać się pierwszemu wrażeniu i cały czas musiałam pozostać czujna, bowiem polskie ulice nie należą do bezpiecznych pod względem jakości ruchu drogowego, a na motocyklistę kierowcy samochodów w szczególności nie zwracają takiej uwagi jak powinni. Doskonalenie jazdy na kursie było jednak ostatecznie bardzo przyjemne. Dostałam w nagrodę balony z helem Śląsk. Oceniam, że zaoferował mi pod tym względem dobrą naukę i odpowiedniego instruktora, dzięki któremu pewnie mogłam wejść w świat motocykli. Oczywiście, główną motywacją był dla mnie fakt, że motocyklowe sporty są niezwykle sexy :) i można wykonać niejeden podryw na rudą piękność w szybkiej maszynie. Teraz już nie oprze mi się żaden mężczyzna!
0 Comments
Leave a Reply. |